80. Wig Wam - In my dreams
(Norwegia 2005, 9. miejsce)
Mocne tupnięcie na początek. :)
79. Dana International - Ding Dong
(Izrael 2011, półfinał)
Ta pani wygrała już Eurowizję w 1998 roku. Powróciła po latach, ale sukcesu nie powtórzyła. A przygotowań było co nie miara - nawet konkurs na suknię, w której miała wystąpić.
78. Daz Sampson - Teenage life
(Wielka Brytania 2006, 19. miejsce)
Piosenka z dedykacją dla nauczycieli :)
77. Dima Bilan - Believe
(Rosja 2008, 1. miejsce)
Czego na tej scenie nie było: świeczki, łyżwiarz, skrzypek, rozdarta koszula. A, no i dziwny akcent... Między innymi to zwycięstwo było powodem, że do Eurowizji częściowo powróciło jury :)
76. Ich Troje feat. Real McCoy - Follow my heart
(Polska 2006, półfinał)
Co by nie mówić - Michał Wiśniewski jako nieliczny z polskich wykonawców wie jak podchodzić do Eurowizji (i bynajmniej nie chodzi o sceniczną szopkę). Wtedy trochę przekombinował, ale do finału zabrakło naprawdę niewiele...
75. Paula Selling & Ovi - Playing with fire
(Rumunia 2010, 3. miejsce)
Pomimo sztampowych rymów (i rytmów też) zostali bardziej docenieni przez jury niż publiczność. A u mnie tak sobie ;) Wbrew pozorom - nie oni pierwsi wpadli na pomysł podwójnego fortepianu na Eurowizji :)
74. Antique - Die for you
(Grecja 2001, 3. miejsce)
Dzięki tej piosence Grecja osiągnęła pierwszy większy sukces w konkursie. Od tego czasu prawie nieprzerwanie wysoko.
73. Sopho - Visionary dream
(Gruzja 2007, 12. miejsce)
To był debiut tego kraju na Eurowizji. Dość udany, choć piosenka niedoceniona.
72. Sandrine Francois - Il faut du temps
(Francja 2002, 5. miejsce)
Od tego czasu kraj znad Sekwany notował dużo niższe miejsca. Potrzeba czasu, by było lepiej? :)
71. Mumiy Troll - Lady Alpine Blue
(Rosja 2001, 12. miejsce)
Bardzo specyficzny wykonawca (wygląda trochę jak rosyjski Mick Jagger) i piosenka, ale jak dla mnie w porządku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz