sobota, 2 kwietnia 2011

1966: austriackie "dziękuję"


W roku 1966 konkurs odbył się w Luksemburgu, jako że poprzednią jego edycję wygrała France Gall. Udział wzięło ponownie 18 krajów. Ważną zmianą w regulaminie był obowiązek śpiewania w języku narodowym (zasada ta nieoficjalnie stosowana była także w latach poprzednich, ale z różnym skutkiem).


Konkurs otworzyła piosenka niemiecka, wykonywana przez Margot Eskens. "Die Zeiger der Uhr" ostatecznie zajęło 10. miejsce, co i tak było niezłym wynikiem, jako że RFN dwie poprzednie edycje zakończył na ostatnim miejscu z zerowym dorobkiem punktowym.


Propozycją, która odniosła później pewien sukces była piosenka norweska, "Intet er nytt under solen", czyli "Nie ma nic nowego pod słońcem". Ase Kleveland, wykonawczyni utworu mogła zostać również zapamiętana dzięki temu, że zerwała z zasadą noszenia sukienek przez piosenkarki, zakładając garsonkę. 




Jako 9. w stawce wystąpił Udo Jurgens, znany z poprzednich dwóch konkursów Eurowizji Austriak, w których zajmował kolejno 6. i 4. miejsce. W utworze "Mercie, Cherie" artysta znów śpiewa o rozstaniu i przemijaniu - tym razem dziękuje swojej miłości za spędzone chwile, mówiąc, że pomimo wielkiego uczucia, musi ją zostawić... 




Zaraz po nim wystąpił szwedzki duet Lill Lindfors i Svante Thuresson. Piosenka "Nygammal vals" ("Nowy-stary walc") mówi o spotkaniu... świniopasa i księżniczki. Jest to dość ciekawa historia - chłopakowi spodobała się sukienka księżniczki i zaczął bębnić na swoim rondlu - księżniczka polubiła tę grę tak bardzo, że obiecała pocałować świniopasa, jeśli ten nauczy ją grać na swoim "instrumencie". Jednak jemu bardziej zależało na zapłacie pieniężnej... Tekst jak widać bardzo interesujący, zwłaszcza w dialogowej formie wykonania.




Wymieniając inne ciekawostki konkursu należałoby wspomnieć o Domenico Modugno, który znany jest z wykonania "Nel Blu Dipinto Di Blu" z 1958 r. (3. miejsce), dla którego występ "Dio, come ti amo" w 1966 był już trzecim uczestnictwem w Eurowizji. Tym razem jednak najgorszy - ostatnie miejsce, zero punktów... Włoch miał także zaprezentować swój temperament w trakcie prób, kiedy to zdenerwowany na grę orkiestry zszedł ze sceny i do końca nie było pewne czy wystąpi w konkursie.


Interesującą postacią jest także Milly Scott, reprezentująca Holandię utworem "Fernando en Filippo". Pochodząca z Surinamu artystka jest pierwszą czarnoskórą wykonawczynią w Konkursie Eurowizji. W nim zajęła dopiero 15. miejsce.


Po zakończeniu prezentacji przystąpiono do głosowania. To nie zmieniło się w porównaniu z rokiem poprzednim - nadal każdy kraj przyznawał punkty (kolejno 5, 3 i 1) najlepszej - w swoim mniemaniu - trójce wykonawców. Bardzo szybko przewagę osiągnęła Austria (15 punktów w pierwszych 5 głosowaniach), druga była Irlandia (6 punktów), dalej Belgia i Szwecja (po 5 punktów). Później sytuacja nieco się wyrównała - po 10 głosowaniach nadal co prawda prowadziła Austria (16 punktów), ale tuż za nią była Szwecja (15 punktów), dalej Belgia (8 punktów). Jednak na 3 głosowania przed końcem Austrii udało się zapewnić sobie zwycięstwo - miała wtedy 31 punktów przy 16 punktach drugiej w tym momencie Szwecji i 15 Norwegii.


Co ciekawe w trakcie ostatnich 3 głosowań żadne z państw na podium nie powiększyło swojego dorobku punktowego. Swój pierwszy sukces mogli świętować wobec tego Udo Jurgens i reszta Austriaków, którzy już nigdy nie osiągnęli tak dobrego wyniku na Eurowizji. Także dla Szwecji i Norwegii były to pierwsze tak wysokie miejsca, a na kolejne oba państwa musiały czekać kolejno 8 i 19 lat. 

1 komentarz:

  1. To niesamowite, ale tym razem podobały mi sie wszystkie piosenki, które tu zamiesciłes. takiego przypadku jeszcze nie było. ;) może ja po prostu jednak lubię starocie. ;) znam skądś ten oststni duet, czy to mozliwe, że gdzies już sie tu u Ciebie na blogu pojawił przy innych okolicznościach? bo skąd ja go moge znac... pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń