sobota, 18 września 2010

1964: włoska młodość





Dzięki zwycięstwu piosenki "Dansevise", Konkurs Eurowizji przeniósł się w 1964 roku do Kopenhagi. Wystartowało w nim ponownie 16 państw, jednakże ich skład nieco się zmienił. Zadebiutowała Portugalia, zaś swojej propozycji nie wystawiła Szwecja.

Wieczór otworzyła piosenka z Luksemburga - "Des que le printemps revient" ("Kiedyś wiosna powróci") wykonywana przez Francuza z pochodzenia, Hugues Aufraya. Utwór opowiada o poszukiwaniach miłości w trakcie wiosny, które skutkują niepowodzeniem... Luksemburg ostatecznie zajął 4. miejsce (ex equo z piosenką francuską).


Reprezentantką Holandii była Anneke Gronloh, pochodząca z Indonezji - tym samym stałą się drugą wykonawczynią spoza kontynentu europejskiego, która wystapiła na Eurowizji (poprzednią była pochodząca z Izraela, Esther Ofarim, reprezentująca rok wcześniej Szwajcarię).

Z numerem szóstym na scenie pojawił się Udo Jurgens, austriacka gwiazda u progu swej kariery. "Warum, nur warum?" to zbiór pytań o przemijanie - miłości, przyrody, życia. Austriak dwukrotnie otrzymał najwyższą notę, jednak ostatecznie zajął dopiero szóste miejsce.


Nieco później wystąpił reprezentant Wielkiej Brytanii, Matt Monro. Jego "I love the little things" opowiada, jak można się domyślić, o radości z małych rzeczy w życiu, które można dzielić z ukochaną osobą.


Propozycją Monaco była piosenka "Ou sont-elles passees" ("Gdzie zniknęły?"), śpiewana przez Romualda Figuiera. Jest to utwór stylem przypominającym te z samego początku konkursu Eurowizji. I ta piosenka dotyka swą tematyką sfery miłości i tego, że tak szybko "odchodzi ona w przeszłość".


Jako dwunasta wystąpiła 16-letnia Gigliola Cinquetti z Włoch. Wystąpiła ona z utworem "Non ho l'eta" ("Jestem za młoda"), o którym już kiedyś była mowa. Włoszka śpiewa, że jest za młoda, by go kochać i by samej z nim wychodzić, lecz zapewnia go, że jeśli ten tylko trochę poczeka, obdarzy go całą swoją miłością.


W konkursie pojawiło się także nawiązanie do polityki. Po występie Szwajcarii na scenę wszedł mężczyzna trzymający baner "Bojkotujcie Franco i Salazara" - pochodzących z Hiszpanii i Portugalii autorytarnych wodzów. Nadawca szybko jednak uporał się z kłopotliwym gościem - telewidzom ukazała się tablica wyników, zaś mężczyzna został wyprowadzony ze studia.

Ostatnia wystąpiła włosko-urugwajska reprezentacja Hiszpanii w postaci trio Tim, Nelly & Tony - jednak ostatecznie bez sukcesu, dopiero 12. miejsce. Po ich występie przystąpiono do głosowania. W porównaniu z rokiem poprzednim nieco się ono zmieniło - każdy kraj przyznawał najlepszym piosenkom 5, 3 i 1 punkt, na które składała się ocena 10 jurorów z każdego państwa, z których każdy rozdzielał swoje trzy punkty jednej, dwóm lub trzem ulubionym utworom.

Już od początku w punktacji prowadzenie objęły Włochy (10 punktów w pierwszych dwóch głosowaniach). Po połowie wszystkich głosów dużym prowadzeniem mogła się cieszyc właśnie Gigliola Cinquetti, mająca 25 punktów na swym koncie. Drugie miejsce zajmowała Wielka Brytania z 11 punktami, trzecie zaś Finlandia z 9. W momencie głosowania włoskiego wiadome było, że to właśnie Włochy zwyciężą. Do tej pory bowiem kraj ten zgromadził już 36 punktów, zaś znajdujące się na drugim miejscu Wielka Brytania oraz Francja jedynie 12, zatem tylko kataklizm mógł odwrócic losy konkursu. W ostatnich łączeniach Włosi zdobyli dodatkowe 13 punktów i ostatecznie wygrali z 49 oczkami na koncie. Drugie miejsce, kolejne już, zajął brytyjski wykonawca - zgarniając w sumie 17 punktów. Trzecie miejsce przypadło Monaco, które otrzymało 15 punktów.

Zwycięstwo piosenki włoskiej było miażdżące - zdobyła ona niemal trzykrotnie więcej punktów od drugiego miejsca. Ponadto, Włoszka jest jedną z najmłodszych zwyciężczyń Eurowizji - prześcignęła ją dopiero Sandra Kim w 1986 roku.

Niestety, nie zachowały się właściwie żadne taśmy z tego konkursu. W latach 70. w studiach duńskiej telewizji miał miejsce pożar, który m. in. zniszczył eurowizyjne nagrania. Zostały jedynie nagrania radiowe, do których tłem są zdjęcia wykonawców oraz część filmowego nagrania występu Cinquetti po zakończeniu konkursu.

2 komentarze:

  1. Jakoś dziś mam "tytułowe" skojarzenia : "A wiosna przyjdzie i tak" skojarzyło mi się z "Des que le printemps revient" ("Kiedyś wiosna powróci"), "Every little thing she does is magic" z "I love the little things" , a "Porque Te Vas" z "Ou sont-elles passees" ("Gdzie zniknęły?"). ale to tylko tytuły :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Ci dobry człowieku za tego bloga! Jak dobrze, że są w sieci prawdziwi fani Eurowizji! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń